• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

jestem jaki jestem

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Lipiec 2022
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019
  • Kwiecień 2019
  • Marzec 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Listopad 2018
  • Październik 2018

Najnowsze wpisy, strona 19


< 1 2 ... 18 19 20 21 22 23 >

Wybory

 

Wyniki wczorajszych wyborów uważam za dość zaskakujące. Jednocześnie za największego zwycięzcę traktuję PSL, a największego przegranego PiS.

 

Ja też mam swoje wybory. W ciągu najbliższych kilkunastu godzin będę wiedział gdzie będę co i jak będę robił. Decyzje, konsekwencje i odpowiedzialność za nie oraz za przyszłość. Liczy się przyszłość nade wszystko moja i moich dzieci.

A tymczasem do pracy...oby jej było jak najwięcej.

 

 

 

22 października 2018   Dodaj komentarz

Proza

Dziś mój Anioł odrabiał lekcje, zaczyna pięknie pisać, starannie. Wczoraj mi przysłała serduszko. Nie da się tego nie zauważyć. Jestem bardzo dumny.

Krzysio wcina obiad jak stary chłop, a Natalia usmiechnięta, tylko jej oczy bardzo mnie niepokoją. Są bardzo smutne. Niby radosna, ale oczy są bardzo smutne, nie jest to naturalny uśmiech.

Proza życia to kwintesencja związku. Jeśli jeden czlowiek nie potrafi być z drugim, to wcześniej, czy później prowadzi do rozpadu. Tak, czy siak ludzie mają znacznie gorzej, podejmują znacznie trudniejsze wyzwania i sobie spokojnie radzą, więc nie ma żadnego problemu.

Ruszam w dalszą drogę, by być kochanym, szczęśliwym i dać tę radośc dzieciakom

 

 

 

21 października 2018   Dodaj komentarz

Konstrukcja

 

Widzę, że dziś jesteśmy wyjątkowo płodni, albo jest Was coraz więcej, z czego też się cieszę. Zatem odpowiadał będę już tu. Więc uważam ją za bardzo inteligentną kobietę, przecież gdyby było inaczej, to chyba bym jej za żonę nie wziął. Problem się zagościł zupełnie w innym miejscu.

 

Dokładnie odnoszę wrażenie, że chyba w tej swojej zawziętości i złości, nazywając rzeczy po imieniu, w swoim wkurwieniu, to owo wkurwienie zablokowało jej czynność czytania ze zrozumieniem. Obstawiam, że ona doskonale zna przekaz tego co ja piszę, bo czytam, że niektórzy z Was, którzy znacie tę sytuację wyłącznie z moich wpisów to rozumiecie, wyczuwacie i brawo Wam za to, pełen szacunek. Czuję w związku z tym, że wykonuję kawał dobrej roboty.

 

A kiedyś było inaczej? Tak, było jak chlałem.

 

Gdym Wam pokazał wczorajszą korespondencję....to byście wiedzieli jeszcze więcej, ale z oczywistych powodów prywatnej korespondencji nie upublicznię, bo jest prywatna.

 

Totalna negacja wszystkiego. Dramat. Nic, a nic konstruktywnego.

Ja doskonale wiem, dlaczego ona jest tak zła, ona wie, że ja to wiem.

 

21 października 2018   Dodaj komentarz

Dziekuję

O rany, dostałem juz ponad 30 sms, mimo, że niedzielna w sumie noc. Dziekuję bardzo,

 

Tak, oczywiście, że przez chlanie to straciłem. Nikt mnie nie kazał, ani nie wlewał, sam to robiłem. Sam kupowałem i lałem litrami, końca nie było, tylko zakłamanie, że to nie tak. A było tak. Urodziłem się taki, że nie toleruje tego typu zachowań. Nie chcę tego mieć więcej przy sobie. Po prostu nie wiedziałem tylko, co we mnie powoduje taką chęc samozniszczenia. Teraz juz wiem i będę się starał unikać tego jak ognia. Dokładnie o tym się dowiadywałem, ale dziś wiem, że się oszukiwałem, bo chciałem za wszelką cenę mieć swoją żone. Dziś wiem, że czy ja pije, czy nie pije, to nie ma dla niej żadnego znaczenia. Jest jaka jest i tyle, a jej zachowanie działa na mnie w sposób samodestrukcyjny. Wiem, że gdyby dalej to trwało, to tak był się w gówno wpakował, że już bym w tym smrodzie pozostał na zawsze. Ona się nie zmieni. Tzn inaczej, może sie zmienić, ale zależy to wyłącznie od niej. A opowieści o tym, że ona takiego potrzebuje odłóżmy miedzy bajki. To nie jest prawda.

Działa to tak, że jesteś jaki jesteś, nie wiesz kim jesteś, tego uczy życie, doświadcznienie. Dostajesz jakiś impuls, ten wyzwalacz i lecisz na dno...Przy okazji niszczysz wszystko co po drodze, wszystko co kochasz i tak dalej. I nie patrzysz na koszty tego, na konsekwesje, bo alkohol tak działa. Jak ruszysz go, to płyniesz i już. Dlatego nie wolno go dotykać. Unikać wyzwalaczy, których pewnie jest milion, dla każdego inny. Tylko problem polega na tym, że alkoholik traci kontrolę, bo jej po prostu nie ma.

Wypalić gorącym żelazem.

 

 

21 października 2018   Dodaj komentarz

Cywilizacja

 

Obudziłem się dziś z niesamowitą energią i chęcią do działania. Od miesięcy jej nie widziałem. Smutek, który gościł tak naprawdę od lat wielu, poszedł sobie, wygoniłem go. Może nie tyle ja, co ktoś. Tak nie można żyć i karygodnym byłoby marnowanie swoich talentów, bo one są wyłącznie moją własnością i moich dzieci. Pomysły, których było kiedyś bardzo dużo i dawały całą masę sukcesów, zostały zabite, a może raczej zapite, zachlane, zniszczone. Straciłem wszystko i to nie jeden raz, będę o tym pisał. Pomysły, spontaniczne próby były zaś metodycznie zabijane przez kogoś, wreszcie umarły naturalnie. Rozpoczął się proces depresji, upadku, alkoholu, picia na umór, postradania zmysłów.

 

Wczoraj ktoś mi powiedział, że lubi „spontany”, to kolejne słowo klucz, które otwiera na nowo mój umysł. Nie może wszak „spontan” przerodzić się w wariactwo, czy też pychę; trzeba uważać, mieć świadomość zagrożeń. Ale odrobina szaleństwa, która na pewno jest treścią mojej duszy, która zawsze dawała mi olbrzymie pole do działania, dawała wiele radości, sukcesów wraca, wiem, że wraca. Złożyło się na to kilka wydarzeń dnia wczorajszego, a mianowicie owo słowo klucz oraz pozbycie się złudzeń co do załatwienia spraw rodzinnych w sposób cywilizowany. Nie ma być cywilizacji, to jej nie będzie i trudno. Każdy dokonuje własnych wyborów, dorosły człowiek z założenia ma ich świadomość i musi się liczyć z ich konsekwencjami. Nie można się oszukiwać, tylko stanąć w prawdzie, nie mówić, że jakoś to będzie. Nie, nie będzie i nie będzie jakoś. Koniec z pretensjami, krzykami; niektórzy ludzie nigdy się nie zmienią i trzeba ich wyrzucić z worka znajomych. Kropka.

 

W związku z tym muszę nieco skorygować najbliższe plany, co już się dzieje. Pozostałe sprawy bez zmian, praca, dużo pracy, w wolnej chwili czytanie i pisanie. Kontakt z maluchami. Idę po runo wielkości, po owoce swojej pracy, na miarę moich talentów, pamiętając o tym, że obcowanie z ludźmi, w których słowniku nie ma magicznych słów: dziękuję, proszę, przepraszam, jest dla mnie chorobą. Że obcowanie z takimi ludźmi to dla mnie natychmiast powrót do upadku. Że dla mnie to wyzwalacz pierwszej klasy, najsilniejszy z możliwych. Już w czerwcu mówiłem, że niepicie moim zdaniem nic nie zmieni i kwestia czasu jest li tylko definitywne rozstanie. Nie wierzyli, nikt nie wierzył, no prawie nikt. Cóż dało planowanie dnia, pomoc, pomysły? Gówno dało, w kółko o coś do mnie pretensje, nic jej się nie podoba, negowanie wszystkiego, stawianie oporu wobec spraw oczywistych, o czym pisałem wcześniej. Wczoraj dokładnie tak samo....

 

Wiele razy opowiadali mi o wyzwalaczach mądrzy ludzie. Teoretycznie wiedziałem o nich, ale one na mnie nie działały. Działa ten jeden, ale z taką mocą, jak dwadzieścia innych jednocześnie.

 

Odkryłem to, że jeśli ktoś mówi, nie, bo nie, albo tak ma być, bo tak albo ma pretensje o właściwie wszystko, to uruchamiają się o mnie najgorsze pokłady złości. Przecież obcy ludzie to mówią. Temperatura złości przekracza granicę wrzenia. Jakie z tego wnioski....

 

 

 

Dlatego dzieci, praca, własny rozwój, pokora, świadomość własnych niedoskonałości i lecimy na księżyc.

 

 

 

„Czego Ty potrzebujesz?- trzeźwego męża”. Dupa zbita, nie tego. Tylko niewolnika i potakiwacza, aby swoje frustracje i ukryte, kompletnie niewydobyte z duszy kompleksy wiadrami wylewać na niego, a jak zdechnie, to wyrzucić na śmietnik i nawet o tym nie pamiętać. Stań w prawdzie, najlepiej przed lustrem i to powiedz. Będzie łatwiej.

 

21 października 2018   Dodaj komentarz
< 1 2 ... 18 19 20 21 22 23 >
To_tylko_ja_ | Blogi