• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

jestem jaki jestem

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Lipiec 2022
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019
  • Kwiecień 2019
  • Marzec 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Listopad 2018
  • Październik 2018

Najnowsze wpisy, strona 4


< 1 2 3 4 5 6 7 ... 22 23 >

Pod powierzchnią 1/

Hasło,

zatem może pójdźmy sobie na trochę w czas zamętu, czas zakłamania, jawnego oszukiwania siebie nawzajem, w szczególnym tego słowa znaczeniu okłamywania Narodu, siania niepokojów i szerzej-tworzenia narracji zgodnej z ideologią sprzeczną z wartością etyki chrześcijańskiej, konserwatywnego prawa i greckiego podejścia do prawdy, o czym już wiele razy pisałem. Nie da się do wszystkiego dojść bez zauważenia kontekstu historycznego, politycznego, a może nawet histerycznego, nie da się tego zrobić w trzech zdaniach, a więc proszę zaufać na słowo, a źródła wszelakie są dostępne, oby tylko poświęcić czas, aby w pocie czoła wydobyć je na powierzchnię.


Ja nie wiem co naprawdę wydarzyło się z Warszawie? Smoleńsku? Wilnie? A może gdzieś jeszcze, wiem natomiast, że na pewno okoliczności były inne niżby karma, którą codziennie każą nam wcinać ze smakiem.


Oto, 9 kwietnia AD 2010 w godzinach poźno popołudniowych wydano oficjalne oświadcznie treści mniej więcej takiej: " W związku z zapowiedzianymi, potencjalnymi zamachami w strefie Europy na samoloty, prezydencki lot do Smoleńska musi pozostać w tajemnicy". Nie cytuję tego dokładnie, lecz dokladnie tak samo to przesłanie brzmiało.


Było to hasło, uruchamiające lawinę konsekwencji, które do dziś mierzą się z rozmaitymi teoriami, spiskami, które do dziś nie zostały wyjaśnione i nigdy nie będą. Cała opera mydlana, która poźniej nastąpiła była wyłącznie nacechowana koniecznością odwrócenia uwagi od spraw ważnych, a nawet najważniejszych. Jednak sprawne oko odnajdzie nawet to, co ktoś zechciał ukryć. Oświadczenie to było rozkazem to realizacji planu, którego próbą już była katastrofa CASY, gdzie zgineli wysocy oficerowie lotnicwa wojskowego. Tak wiele łączy te sytuacje elementów, że korelacja zdarzeń musi być zauważalna, musi być brana pod uwagę. Cały świat, to życie pełne spisków, intryg, które czasem się udały, a czasem sięnie udały.


Trzy dni przed owym dniem sądu ostatecznego, przybył do Warszawy wysoki ranga wojskową urzędnik Stanów Zjednoczonych, Petreus. A po co przybył tenże człowiek? Oficjalnym przekazem był i jest niewyjaśniony fakt, że miał otrzymać polskie odznacznie, za szczególny wkład w relacje Polska-USA. Nasunać się może pytanie, czy tak wysoki rangą generał nie ma większych zmarwień niżby osobiście odebrać jakiś medal i posyłać uśmiechy do kamer, udzielić kilku wywiadów i wrócić na wojnę? Odpowiedź na to pytanie wydaje się tak prosta, jak to, że nie po to tu przyjechał.

A jeśli nie po to, to po co?

On się ludziom tak małym jak ja się nie spowiada, ba, nie spowiada się nawet ludziom znacznie ważniejszym, więc poluzować fantazji można zawsze i zastanowić się jakie to ważne sprawy i okoliczności nim powodowały, aby dwadzieścia godzin spędzić raczył był ten Pan w powietrzu, by zachwycić prowincjonalne Państwo na wschodnim skraju Europy.
Zakładam, że przybył on był wyłącznie po to, aby osobiście dopilnować i/lub ostrzec kogoś o czymś(przed czymś), może o planach, które to mogą w najbliższym czasie zmienić oblicze polskiej ziemii i odwrócić wszelkie priorytety politycznie po słynnym resecie resetu, którym usunął prezydentowi Kaczyńskiemu marzącemu o jagiellońskim pojęciu potęgi trójmorza - deski spod nóg, a nawet beton mu zniszczył z tej podłogi, vide: Rubak Babama, przyjaciel wszystkich, co to nie jest pewien chyba do dziś nawet, czy na pewno zachował prawo ziemii stając się czterdziestym czwartym (nie mylić z sześćdziesiątym szóstym) prezydentem USA. Jestem wszak pewien, że są tacy którzy wiedzą, ale morda w kubeł i cicho sza.

ciąg dalszy będzie wkrótce....

06 listopada 2019   Dodaj komentarz

Dawno

Dawno się nie czułem się tak wspaniale jak ostatnie trzy dni ostatnie, gdy sam z dziećmy byłem. Miód dla mojego serca. Trudne to zadanie i owszem, ale ma swoje niesamowite uroki.

Czuję, że żyję i czuję się potrzebny wreszcie....

 

 

27 października 2019   Dodaj komentarz

Chyba za wiele

Noś Panie Witoldzie pojechał....

 

Bardzo ,bardzo Pana szanuję i lubię(kupiłem nawet kilka Pana książek), domyślam się tego i owego, a mianowicie tego, że Pana wypowiedzi są zgodne z tym czego akurat potrzeba. No cóż mnie tam też nie chcieli, a potem jak mnie chcieli to już ja nie chciałem. Ale wybaczy Pan pojechać po Panu Herbercie nie wypada, a jak Pan jeszcze będzie szargał imię mojego kolejnego poety, co to w grobie leży Pana miasta urodzenia na Pęksowym Brzysku, to przestanę Pana oglądać.

Oni są dla mnie nawet lepsi niż Camus(co prawda nie poeta, ale jednak) jak też znawca rumów Hemmingway. Są dla mnie ważniejsi. Niech Pan też poczyta, co o życiu i jego sensie pisały takie postaci jak Cardinalle Wyszyński oraz i mimo swego upadku X. Tischner, co to rówież po sąsiedzku bywał w Zakopanem.

To, że o Lechu Bolesławowiczu Pan mówi rozumiem, albowiem kto jego słucha, ten sobie szkodzi. Sam płakałem, gdy wybory przegrał,ale wtedy jeszcze niestety za mało wiedziałem. Dziś wiem więcej i staram się szukać prawdy, dociekać jej we wszelkich źródłach. Staram się dotykać każdej chwili, która pozwoli być lepszym człowiekiem, rozumieć i pomagać, nie osądzać, lecz oceniać.

Mówi Pan sporo, ale czynów  brak, vide: zabójstwo M.Ż. , trójkąt bermudzki, tzn dolnośląski. Dużo gadania, mało Panie roboty. Bo Panie drogi, nasza natura nie polega na tym, aby nie grzeszyć; polega na tym, aby w obliczu grzechu przyznać się do tego i pokornie wyjść z bałaganu oraz naprawić wyrządzone krzywdy.

"Miejcie się na baczności przed fałszywymi prorokami. Oni przychodzą do was w przebraniu owczym, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z cierni lub figi z ostów. Tak właśnie każde dobre drzewo rodzi dobre owoce, a drzewo zagrzybione rodzi owoce zepsute.  Nie może dobre drzewo rodzić zepsutych owoców ani drzewo zagrzybione rodzić dobrych owoców. Każde drzewo, które nie rodzi dobrego owocu, jest wycinane i wrzucane do ognia. Tak zatem poznacie ich po ich owocach"

 

To chyba Mateusz/Matti/Mateo, ahhhhhh, myślałem, że Witold(AW-prawda?;-)).

 

 

 

 

10 października 2019   Dodaj komentarz

Obiecałem

Obiecałem,

 

obiecałem i będzie.  W niedzielę najpóźniej poczytacie o zamachu warszawsko-smoleńskim, tudzież o zabiciu Sikorskiego generała,co to za dużo wiedział. Że wiedział za dużo to jedno, ale chlapał językiem na oślep, zamiast robić swoje nakręcony przez von Pappena Franza. Wykorzystany i ...... i zabity. Tak musiało być. Rozkazy przyszły z samej góry.

Podobnie Kaczyński Lech bliźniak, ale Jarosław wie, on wie i nikomu nie powie.

Ja zaś prosty chłopak z podwórka kocham tylko swojego dziadka, mamusie i dzieci. Nikogo wiecej nie kocham, ale szanuję każdego człowieka za to, że człowiekiem jest. Dziadek na pewno chciałby, abym zawsze mówił prawdę. Żebym starał się być sprawiedliwym i honorowym facetem.

Dziadek, trzymaj się tam w Niebie, kiedyś się spotkamy.

 

 

 

09 października 2019   Dodaj komentarz

Zaorany, no kto....

Oceńcie...

 

https://www.youtube.com/watch?v=JATj0qFJtn0

09 października 2019   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 5 6 7 ... 22 23 >
To_tylko_ja_ | Blogi