Siku....

A co to jest Konstytucja?

Któż to dziady po temu głosowali i kto głodował przerwie między posiłkami, bo jakoś żyć musieli? Któż to dla kogo pracował- to chyba nie jest i będzie częścią mojego wykładu, albowiem mam lepsze opinie, lepsze spojrzenie na świat. Jeśli się to komuś nie podoba, to jego prawo, jego patrzenie na świat taki, jakim on jest. Ale świat jest piękny, jest żona, są dzieci, są pomysły- ja na przykład biorę go takim jaki jest. Nie muszę się jednak zgadzać z tym co pierdoli Pan Biedroń, Pan doktor Śmieszny czy Pan obsrany w gacie -nie wiem jak się nazywam- Pan Rabcio, co dla Sokołowskiego- chłopiec na posyłki- kurwy przywoził tu i tam, czy jak mu rodzice dali nazwisko. To nie ma żadnego znaczenia.

Dla kogo kurwy? Dla tego to umarł jak żył, łajdak. Geremek. Tak, to ten sam Geremek. Bolesław, czy jakoś tam Władysław.

Wole jednak mojego pra-pra-pra dziadka, co to do dziś można zobaczyć za jego własne pieniądze- Kościół wybudowany w Koziczynku. Tak, wole Stanisława.

Chodzi o zachowania i wartości, którymi tego rodzaju wyśmienicie urodzeni w nieszczęśliwym kraju panowie i panie zapragnęli korzystać z przybytków doczesności i potem za to się wstydzić. Nie wnikam w to, czy im te panienki podesłano, bo tego nie wiem, ale robiłbym dokładnie tak samo aby potem powiedzieć ty łajzo, szmaciarzu, rób tak jak trzeba, bo jak nie, to zaraz się dowiesz co robiłeś dwa lata temu.

To standard

Przypomnieć może Pani tej sędzi co to nazwiska nawet nie pomnę(bo chyba nie pamiętam, zdaje sie , że Żywiec sie nazywała lub Heineken, ale nie wiem na pewno), taka brunetka, co to się zwała silną damą(do lady Margateth to Pani sędzio  nie dopuśbyłby nikt)  podczas osądzania ośmiornicy. Kurwa jakiś żart. No dali jej stanowisko ministra, czy też ministrantki, temat upadł, proces od nowa i zdaje się , że tylko Pana Żemka skazali no i mamusię Pani Justyny w TVN. Ale już dawno wszystko żyje i wpierdala krewetki oraz ostrygi z limonką.

Sam będę jadł ostrygi z limonką

A ten prokurator z Lublina "deszcz złoty", Panie Złoty.....

Z córką będę jadł.