Figa z makiem
Figa, czy listek figowy,
No umarło się Panu Adamkiewiczowi, ale jako Adamkiewicz znany jest on li tylko z tego, że był...no właśnie...kim był?
Przecież on mnie się nigdy nie spowiadał, nie znam jego czynów, nie znam jego trosk, marzeń, nie znam jego zachcianek, przywał, ale też nie znam jego grzechów. Znam natomiast wartości, które tacy ludzie jak ja, odrzucają; odrzucają wartości, które moim zdaniem rządne są sprawiedliwości społecznej, nie, nie nie Sprawiedliwości , tylko sprawiedliwości społecznej. Kompletnie nie rozumiem tego przymiotnika, bo albo jest Sprawiedlość, ale jest sprawiedliwość społeczna, albo ludowa, albo burzuazyjna, albo robotniczo-chlopska, albo.... TFU. Dlatego uważam, że nie istnieje pojęcie jakoby mówić o umarłych wcale lub dobrze. W moim pojęciu życia to nie działa, aż nadto przykładów, gdy zabijali naszych ojców, dziadków, przodków. My o tym wiemy, albo nie wiemy i w narracji nowomowy mamy uznać, że to oni mają rację. Otóż nie, nie mają racji. Życie to wartość dana każdemu tylko tu i teraz i tylko jeden raz, Prawda i Sprawiedliwość jest tam, gdzie jest, a nie tam, gdzie mówią, że jest i kazali wierzyć.
Kto skorzystal? Kto skorzystał, żeby w permanentnym zamęcie naszą Ojczyznę trzymać? Kto chce tu niepokojów, destabilizacji?
Gdzie mądry człowiek ukryje liść, aby nikt go nie znalazł? Czytajmy książki, onie nie kłamią, za pisanie książek kiedys zabijali.
Napiszę o tym...
Ten zrobił, kto skorzystał, czy to takie trudne?
Dodaj komentarz