Ale się przejąłem
Nie zdazyłem oddać z główki,
miałaby nos złamany chyba raczej, no ale nie wyrobiłem się. Żona moja dziś dała mi po twarzy. Powiedziałem, że to było po raz ostatni na wieki. Oczywiście jest zazdrosna o to, że zabieram dzieci na wakacje, bo z nią żyć się ie da. Trudno, takie życie. Mam smsy wpisane w system, więc zawsze je mogę pokazać.
Wstyd i hańba i koniec, raz na zawsze koniec.
Nie bo za zimno, nie bo za ciepło, nie bo dzieci, nie, bo drzwi nie zakmnięte, nie bo zmeczona, bo śpiąca, bo do pracy, bo jutro do pracy, bo kurwa za dwa dni do pracy. Litości, tak żyć nie można. Jeszcze mi dupe obrabia u znajomych. Kupa gówna i dwa metry gnoju.
Buziaki, trzymajcie się.
Dodaj komentarz